Piosenka nagrana , teraz tylko Jus musi ją przerobić.
-Lei ! Udało się !- Vicky skakała z radości
-Wiem ! Jejku ! Nie mogę w to uwierzyć ...- odpowiedziałam
-Ja wam już 100000 razy mówiłem ,ze chce mas wypromować !-narzekał Justin
-Ale tłumaczyłyśmy ci ,że nie chcemy ,żeby gadali ,że stałyśmy się sławne przez to ,że się z tobą przyjaźnimy ! Jeszcze tego nam brakuje ! - pocałowałam go w policzek i obielam rękami od góry ,gdyż on siedział na krześle
-Oj no niech ci będzie - zarumienił się
-Dobra no to teraz chodźcie na imprezkę !- poddała pomysł Vi
-Ale ja się muszę przebrać ! - odpowiedziałam
-No to chyba - zaśmiała się Vicky
-Idziesz z nami bez gadania Jus! -znowu go obielam
-Ale idziemy do klubu dla vipów ! Nie chce znowu ataku fanek -wysunęła się płytka z nagraniem - Trzymaj , to wasze - podał mi nagranie
-Dziękuje -wsadziłam płytkę do torebki - No to chodźcie do domu się przebrać !
-To ja pojadę was odwieźć i pojadę do siebie się ogarnąć - mówił Justin
-Dobra ,to w drogę - pociągnęła mnie Vicky w stronę wyjścia
Kiedy dotarłyśmy już do domu szybko wbiegłam do łazienki ,żeby zrobić ostrzejszy makijaż. Vicky pobiegła przebrać się w sukienkę i już była prawie gotowa. Do tego dobrała czarne szpilki i jak zwykle wyglądała zniewalająco.Gdy mój makijaż wyglądał już dobrze poszłam zająć się moim ubiorem . Z szafy wyciągnęłam niebieską sukienkę podkreślającą moja opaleniznę i beżowe sandały na obcasach. Gotowa do wyjścia poszłam do łazienki sprawdzić czy Victoria radzi sobie z makijażem.
-Daj namaluję ci tą kreskę - zaproponowałam widząc jak męczy się moja przyjaciółka
-Trzymaj- podała mi eye-liner
Wyszłyśmy z domu zadowolone widząc ,że Justin już czeka. Otworzy nam drzwi i kazał wsiąść .
-No to do jakiego klubu jedziemy ?- zapytałam z ciekawości
-Tego co zawsze - popatrzył ma mnie powiększonymi na mój widok źrenicami
-No to w drogę - pospieszyła go Vicky
Weszliśmy bez trudu do lokalu po czym zajęliśmy najlepsze miejsca, zresztą to normalnę gdy jesteśmy z Justinem.
Siedząc i popijając drinki zauważyłam ,że do Klubu weszło 5 przystojnych chłopaków ! Skądś ich kojarzyłam jednak nie mogłam sobie przypomnieć. No tak ! To zespół One Direction.
-Czy ja mam zwidy czy widzę One Direction ?! -załapała mnie za rękę Vicki podczas gdy oni szli w naszym , a raczej Justina kierunku.
Ja tylko przytaknęłam na znak , że tak , gdyż nie mogłam wydusić z siebie słowa.
Wszyscy po kolei przywitali się z Jus , po czym on zaproponował żeby z nami usiedli. CO PROSZĘ ?! BĘDZIEMY SIEDZIEĆ PRZY JEDNYM STOLE Z ONE DIRECTION ?!
Każdy po kolei do nas podszedł i przyjaźnie się przywitał, aż w końcu przyszła kolej na Niall. Ten słodko się zarumienił po czym usiadł tak blisko ,że czułam jego oddech ... Pachniał tak słodko... ale czekaj czekaj ! Gdzie jest Vicki ?! A no tak , tańczy na parkiecie ze swoim ulubieńcem - Harrym Stylesem . Justin poszedł zamówić nam po kolejnym drinku , a na siedzeniach zostałam już tylko ja z Niallem , bo wszyscy densili już na parkiecie.
Nagle usłyszałam moją ulubioną piosenkę do której razem z Vi miałyśmy układ. Popatrzyłyśmy na siebie porozumiewawczo i weszłyśmy na parkiet. W około nas zebrał się tłum , a my po prostu robiłyśmy to co kochamy. Po skończonej piosence na sali słychać było tylko gromkie brawa. Tłum zaczął się rozchodzić ,a do mnie podszedł Niall.
-Byłaś niesamowita- złapał mnie za rękę
-Dziękuje - zaczerwieniłam się
Jego twarz zaczęła się przybliżać i o mało co, a nie doszło by do pocałunku , jednak Just to zaważył i wybiegł z lokalu. Ja tylko przeprosiłam Niall i pobiegłam za Jus , zostawiajac Vicky zabawiającą się z resztą zespołu.
-Powiedź chociaż jak masz na imię - krzyczał Niall, jednak ja nie zdarzyłam mu już odpowiedzieć.
Pobiegłam na zewnątrz ,żeby znaleźć Jus, jednak po nim ani śladu. Poszłam szukać go dalej. Na ławce w oddali zobaczyłam postać . Siedział patrząc w niebo.
-Mogę się dosiąść ?- zapytałam
-Taa- odpowiedział nawet na mnie nie patrząc
-O co chodzi ? - złapałam go za ramię
-Czy ty naprawdę tego nie widzisz ? Przecież , kocham... Tak , ja naprawdę cię kocham zrozum to- powiedział ze łzami w oczach po czym odszedł , a ja zostałam tam sama , nie wierząc w przed chwilą wypowiedziane słowa mojego przyjaciela ...
C.D.N
____________________________________________________________________________
Proszę o komentarza ! Naprawdę , dla was to naprawdę mało , a dla mnie motywacja do pisania. ;*
TT: @GirlOfMrHoran
Nooo i znowu zachwycona:))Rozdział świetny!! :dd
OdpowiedzUsuń... nie wiem co napisać... Po prostu super..!! :DD
OdpowiedzUsuńSuper ♥ pisz dalej ;*
OdpowiedzUsuńNo w szoku jestem, pisz szybko bo chcę wiedzieć. ;) Tak myślałam że Lei się podoba Justinowi, wątek znany że przyjaciel podkochuje się w koleżance albo ona w nim ;)
OdpowiedzUsuń