niedziela, 19 sierpnia 2012

First

-Lei ! Wstawaj już dwunasta ,a ty jeszcze śniadania nie zjadłaś- usłyszałam poranne krzyki dobiegające z kuchni.
To Vicky. Moja najlepsza przyjaciółka , jak zwykle coś pichciła. Przetarłam oczy i zwlokłam się z łóżka. Założyłam kapcie i ruszyłam w stronę Victori. Na stole położyła wielki talerz naleśników z nutellą i dzbanek ciepłego mleka.
-Jedź - jedz uśmiechnęła się w moją stronę
-Dziękuje - dałam jej całusa w policzek
Nałożyłam sobie trochę naleśników i nalałam mleka do kubka. Z każdym kęsem coraz bardziej zadziwiał mnie talent kulinarny mojej przyjaciółki.
-No więc dzisiaj nasz wielki dzień !- usiadła koło mnie
-Ale ,że niby co dzisiaj jest ?-zapytałam z buzią pełną jedzenia
-No jak to ?! Nagrywamy nasz pierwszy cover ! Justin po nas przyjeżdża za godzinę i jedziemy do studia !- mówiła zdziwiona, że o niczym nie pamiętam
-O kurde !- dopiłam ostatni łyk mleka i pobiegłam do łazienki jakoś ogarnąć moją fryzuję
Włączyłam prostownicę i wyciągnęłam tusz do rzęs. Parę razy przeciągnęłam je aby były podkręcone. Szybko chwyciłam prostownicę i w miarę sprawnie ułożyłam moje niesforne loczki. Teraz juz tylko się ubrać.
Tylko w co ?! Zapytałam sama siebie po czym podbiegłam do szafy i wyjęłam nowe ubrania własnej projekcji. Najpierw założyłam szarą zwykłą bluzkę ,do tego pół jeasową katanę i spodenki moro. Zadowolona zbiegłam do salonu gdzie czekał już Justin razem z Vicky.
-Justin !- krzyknęłam z radości ,że go widzę
-Leigh ! -podszedł do mnie i dał mi buziaka w usta (jak zawsze , po przyjacielsku) i mocno mnie do siebie przytulił
-Stęskniłam się -wyszeptałam mu do ucha
-Ja za tobą też -odpowiedział
Z Jus znaliśmy się już bardzo długo. Praktycznie od urodzenia, dlatego traktowałam go jak brata, widziałam ,że zawsze mogę na niego liczyć.
 -No to idziemy !- krzyknęła szczęśliwa Vicky
Wszyscy razem poszliśmy do auta Justina i spokojnie ,bez żadnych przeszkód pojechaliśmy do studia.
-No to co chcecie nagrać ? -zapytał zaciekawiony Jus
-To niespodzianka , co nie Vicky ?- posłałam znaczące spojrzenie w stronę mojej przyjaciółki
-A no tak..- odpowiedziała ze śmiechem
-No niech wam będzie - odpowiedział niezadowolny
Całą resztę drogi śpiewaliśmy piosenki lecące w radiu. Nagle przerwali aby nadać komunikat.
-Dzisiaj rano Justin Bieber widziany był z dwiema przyjaciółkami, podobno mają nagrywać dziś swój pierwszy cover ! No to jak ?! Kto poluje dziś aby ich tam spotkać ? - wszyscy siedzieliśmy jak wryci
To miała być tajemnica, żeby nie stał tam tłum fanek i w spokoju można było dojść do studia , jednak ktoś musiał nas zaważyć i wypaplać się prasie i radiu.
-No to wracamy do domu ?- zapytała zrezygnowana Vicky
-Nie ! O to to na pewno nie ! Żadne fanki Jus nam nie przeszkodzą ! To nasz dzień i nikt nie będzie o nim decydował - odpowiedziałam pewna siebie
-Masz rację - zgodził się ze mną Justin - Tak trzymaj -posłał w moją stronę uśmiech
Szybko byliśmy już na miejsc i o dziwno nie było widać żadnych fanek. Wysiedliśmy z auta i nagle usłyszeliśmy krzyki. To były Belibers ! Zaczęliśmy uciekać jednak ja po drodze zgubiłam koturne ( jednego buta) ! Nie mogłam jej zostawić  więc chciałam go wziąć jednak fanki były coraz bliżej.
-Lei ! Szybko !- krzyczał Just
-Czekaj mój but !
Jus podbiegł do mnie i przełożył mnie przez ramie, co musiało dziwnie wyglądać . Zwinnym krokiem uchronił mnie oraz siebie przez spotkaniem z fanami ratując także mojego kochanego buta.
Kiedy weszliśmy już do budynku Jus odstawił mnie na ziemie i założył mi bucika.
-Proszę królewno- zaśmiał się pod nosem
-Następnym razem zdejmij oba i uciekaj - śmiała się Vicky
-Oj no już chodźcie bo mamy masę pracy - popędziłam ich do studia
Kidy weszłam oczy zaświeciły mi się jak wtedy kiedy miałam 7 lata i dostałam swoje pierwsze pantofelki  na obcasach.
-Jezuu - wydukała z siebie Vi
-Dobra dziewczyny do roboty... Tylko co wy chcecie nagrać w końcu ?! - zapytał
-No  As Love As You Love Me. A co myślałeś ? - podałam mu płytkę z podkładem
-Dobry wybór - zaśmiał się po czym włączył podkład i podał nam dwie pary słuchawek.
No do zaczynamy !


C.D.N
________________________________________________________________________
Taki tam 1 rozdział. Nie wiem czy się spodoba ale w każdym razie coś jest . Czekam na 5 lub więcej  komentarzy i jakoś tak 150 odwiedzin ; )) Kocham was i przepraszam za błędy ; *



9 komentarzy:

  1. świetny :D ciekawi mnie jak to się dalej potoczy :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Brak słów!:DD
    Rozdział świetny!

    OdpowiedzUsuń
  3. nic dodać nic ująć po prostu super..!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo przepraszam! przez przypadek myślałam że jestem na innym blogu :( to się więcej nie powtórzy...

      Usuń
    2. okk ;) nic nie szkodzi , tylko nie lubię spamu ;)

      Usuń
  5. Fajny, fajny tylko masz tam błąd na końcu, nie wiem czy to celowo ale jestem wyczulona. Tam chyba powinno byc ''as long as you love me'', ale ogólnie bardzo przyjemnie sie czyta no i zapraszam do mnie oczywiście. www.justoneanotherstory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń