piątek, 28 grudnia 2012

Wrociłam i jest kolejny rozdział

Wyszłm z kawiarni jednak nie mogłam przestać myśleć o Justinie. Coś we mnie ruszyło i wróciłam się do kawiarni, jednak jego już tam nie spotkałam. Czułam w sobie złość. Co ja do cholery wyprawiam pomyślałam. Czy można zakochać się w obu chłopakach ? Nie,  to nie możliwe...
Postanowiłam, że nie wróce do domu, tam czeka na mnie Naill, a nie potrafiłabym teraz normalnie sie zachowywać w jego obecności. Niedaleko był park do którego chodziłam razem z Jus. Wiele wspomnień... Chciałam poprostu chwile odpocząć od rzeczywistości...
Kiedy byłam na miejscu zobaczyłam, że naad jeziorkiem siedzi Justin. Bez wachania poszłm w jego strone. Nic nie mówiąc usiadłam obok przyjaciela. On nawet nie podniósł głowy, tylko nadal byl zaptrzony  w tafle wody.
-Mogłaś powiedzieć, że mnie nie kochasz -powiedział,  a w jego oczacz zgromadziły się łzy
-ty nic nie rozumiesz...-nie dał dokończyc
- To mi wytłumacz
W jednej chwili przysunęlam się do Jusa i złączyłam nasze usta w pocałunku. Najpierw delikatnym, dojrzałym, a później przeradzającym się w coraz mocniejszy i namiętniejszy. Miałam całe stado motylków w brzuchu. Co ja do cholery robie,  przeciez mam chłopaka taka myśl wyrwała mnie z wymarzonego pocałunku.
-Przepraszam Lei - powiedział znowu spuszczając głowe
-Nie to ja przepraszam. Zrozum, że cie kocham -powiedziałam wstając- ja już powinnam iść....

ZNOWU KTÓTKIE ALE POSTANOWIŁAM, ŻE ZNOWU ZACZNĘ TUTAJ PISAĆ :) licze może na 4 komentarze ;))

wtorek, 6 listopada 2012

Seventh

Wzięłam mojego Iphona do ręki i zobaczyłam sms'a od Justina.  Bardzo się zdziwiłam jednak po chwili nacisnęłam przycisk " TWÓRZ" . Cześć . Słuchaj ,długo się nie odzywałem ale musiałem to wszystko przemyśleć, proszę spotkajmy się o 13 w tej restauracji na przeciwko parku . Jus Xx 
Nie myślałam długo. Spojrzałam na zegarek na którym widniała godzina 12:35. Szybko założyłam buty i wyszłam z pokoju .
-Niall ja muszę lecieć ... Później ci wszystko wyjaśnię... - wykrzyczałam wybiegając z domu
Szybkim krokiem poszłam w stronę umówionej kawiarni. W niecałe 20 minut byłam na miejscu więc nie czekając weszłam aby zająć jakieś miejsce. Kiedy weszłam zauważyłam ,że Justin także juz jest więc niepewnym krokiem podeszłam do jego stolika.
-Można ? - spytałam pokazując na wolne krzesło
-Tak ... Pewnie , siadaj - powiedział odsuwając je w moją stronę
-No więc mów o co chodzi - zapytałam jednak przerwała mi kelnerka
-Co podać ?  - zapytała uśmiechnięta blondynka
-Dwie białe czekolady na gorąco ,posypane kokosem- powiedziałam bez zastanowienia
-Pamiętałaś- powiedział Jus prawie niesłyszalnie
-Tak..- odpowiedziałam widząc w jego oczach nadzieję
-yy... znaczy no - nie dałam mu dokończyć
-nie denerwuj się już tak, nic się nie dzieje
Siedzieliśmy tak jeszcze dłóższą chcwile pijac czekoladę , jednak meczył mnie fakt ,że nie wiem jaka jest głowna przyczyna naszego spotkania ...
-Justin, co jest ? Nie spotkaliśmy się chyba po to ,żeby napić się czekolady ?- wydukałam z siebie
-No bo wiesz .. To z Seleną nie było.. Znaczy ja jej nie kocham ani nic...- posmutniał
-Ale nie rozumiem ...-pociagnęłam temat
-Zrozum Lei, że ja Cię kocham - wydukał z siebie ,a ja nie wiedząć co zrobić zabrałam swoje rzeczy i wyszłam z kawiarni...


_____________________________________________________________________
Wiem ,że straaaaasznie krótkie, ale nie mam kompletnie czasu ... ;<

czwartek, 6 września 2012

Sixth

Kiedy próbowałam zasnąć poczułam czyjąś dłoń na moim udzie.
-Czyli nie jesteś już obrażony Niall ?-byłam pewna ,że to mój chłopak, więc złapałam go za rękę
-Yyy.. to nie Niall - odparł męski i zachrypnięty głos
Strasznie się przestraszyłam i odskoczyłam od wysokiej postaci. Wzięłam komórkę i szybko włączyłam wyświetlacz my móc oświetlić nim "tego kogoś". Szybko się uspokoiłam gdy zobaczyłam ,że to Zayn, więc zapytałam go o co chodzi.
-Dlaczego tu jesteś ?- patrzyłam na niego spod zmarszczonych brwi
-Pokłóciłem się z Perrie...- powiedział smutny -Kazała mi się wynosić ...- dodał
-I nie masz gdzie spać tak ?- było mi go szkoda
-Yhy- wymamrotał
-Wiesz , w moim pokoju śpi obrażony Niall a sofę zajmuje ja ... no chyba ,że zmieścimy się we dwoje -nie wiedziałam czy dobrze robię ,ale nie mogłam go wyrzucić na ulicę
-Pewnie , dziękuje -cmokną mnie przyjaźnie w policzek
Oboje położyliśmy się na sofie. Zayn popatrzył na mnie swoimi czekoladowymi oczami w moje.
-Widzę ,że się krępujesz...tak więc ci to ułatwię -złapał mnie za biodra tak ,że leżałam na jego umięśnionej  klacie
-Eee...ale - dziwnie się czułam , ale jednak było mi wygodnie i ciepło
-Spij- pogłaskam mnie po głowie.
Nie wiem czy to sprawka Mulata , ale momentalnie zasnęłam. Ciepło które od niego emanowało i ten nieziemski zapach towarzyszyły mi przez calusieńką noc co przyprawiało mnie o miłe dreszcze.

*rano*
Obudziłam się ale Zayna ze mną już nie było. Wstałam z sofy w kierunku kuchni gdzie Malik coś pichcił.
-Ooo, królewna już wstała- przywitał mnie nieziemskim uśmiechem ukazując swoje nieskazitelne, białe zęby
-A no witam pana!-poczochrałam jego włosy które nawet w nieładzie wyglądały świetnie
-Głodna ?-zapytał , nie odrywając się od gotowania
-Bardzooo, a co tam robisz ?- zaczęłam "węszyć "
-Omleta z czekoladą , lubisz ?- nakładał swoje cudo na talerze
-Ty jeszcze się pytasz ?- zabrałam jeden talerz i szczyćcie i usiadłam do stołu 
-To o co się z Niallem pokłóciłaś ?-zaczął rozmowę , po czym sam wziął swoją porcję jedzenia i usiadł na przeciwko
-Właściwie to się z nim droczyłam ,a on strzelił focha i się przestał odzywać- wkładałam do buzi kolejne kawałki jedzenia po których strasznie chciało mi się pić ,więc wzięłam szklankę i nalałąm sobie mleka- Też chcesz ?- zapytałam wskazując na mleko
-Możesz nalać- puścił do mnie oczko -A jeśli chodzi do Nialla to zanieś mu to - wskazał na resztki twojego jedzienia- i będzie happy ! - poddał mi świetny pomysł
Podałam mu mleko i od razu myknęłam do sypialni.Blondyn jeszcze spał więc postanowiłam go ciepło przywitać. Lekko musnęłam jego usta po czym on delikatnie podniósł powieki .
-Przepraszam za wczoraj -powiedział zachrypnięty głosem i wpił się w moje usta
-Nie, to ja przepraszam -na chwile oderwałam się od jego gorących ust
-Nie, posłuchaj, ja nie chce cię do niczego zmuszać , jeśli nie chcesz , jeszcze za wcześnie to powiedz -nie chciałam nic odpowiadać tylko namiętnie go pocałować... i tak zrobiłam.
-A i wiesz... Na dole jest Zayn , bo się pokłócił z Perrie i spał ze mną na sofie , ale nic nie było ... - oderwałam się od niego i opowiedziałam całe wczorajsze zajście
-Przecież ja nie potrafię się na ciebie gniewać- lekko musną moje usta i zaczął zakładać na siebie ubrania
-Dobra to ja też się ubiorę , a ty zjedz to co dla ciebie zostawiłam -pokazałam na leżący obok talerz ,a sama poszłam do łazienki jednak na wyświetlaczu mojego telefonu coś zaczęło migać ....






C.D.N


______________________________________________________________
Nie wiem czy się spodoba ,ale jest . Bardzo proszę o komentarze, to dla mnie wiele ,a dla was nic. 1 komentarz od każdej osoby która przeczytała ! błagam. Teraz proszę o 8 komentarzy ! :)







piątek, 31 sierpnia 2012

Fifth

 CZYTASZ=KOMENTUJESZ ! <3


Nie mogłam uwierzyć ,że Vi wciągała narkotyki.Nie mogłam w to uwierzyć ...
Udając ,że nic nie widziałam pobiegłam do reszty...
-Leigh , wybraliśmy Krwawą Merrrrry -krzyczał Lou przeciągając literkę r
-Ale ja się tego boję , proszę nie !-zaprotestowałam
-Przy mnie nie masz się czego bać kochanie- złapał mnie w pół Niall
-To jak ? -krzykną Lou z Zaynem
-Puszczaj- puściłam do niego oczko, jednak nadal nie zapominałam wydarzenia z kuchni.
 Victoria wróciła i zajęła miejsce obok nas.Kocham ją jak siostrę , ale nie rozumiałam jak potrafiła wyjść stamtąd a teraz miziać się z Harrym ... Postanowiłam ,że na razie nikomu o niczym nie powiem tylko z nią porozmawiam.
***
Film właśnie się skończył. Chłopaki się zaczęli zbierać do domu więc zaproponowałam im ,żeby zostali, jednak Lou i Liam śpieszyli się do El i Dan , a Zayn z Harrym mówili ,że coś musi jeszcze załatwić.
-Tak więc ja zostaję - powiedział mi do ucha Niall
-Yhyy- podpowiedziałam zadziornie
Poszliśmy na górę się przebrać w piżamę , znaczy Nialler był w samych bokserkach bo nic innego nie miał, a ja ubrana w przydługawą bluzkę zajęłam miejsce pod kołdrą.
-Mogę ?- spytał wskazując na drugą połowę łóżka
-Nie - zmarszczyłam brwi i odwróciłam głowę
-Aha ?-rozłożył ręce i odwrócił się w stronę drzwi
Ja szybko wyskoczyłam spod pierzyny i chwaciłam go rękę.
-Przecież żartowałam głuptasku - cmoknęłam go w policzek i posłałam ciepły uśmiech w jego stronę
-Nie rób tego wiecej - popchną mnie na łózko , po czym sam na mnie wskoczył -No i co teraz ? - spytał siedząc na mnie okrakiem
-Nic śpimy ! - zamknęłam oczy
-Leigh ! Dobrze wiesz o co mi chodzi- uchyliłam jedna powiekę spoglądając na napalonego blondaska
-Nie wiem, jestem zmęczona . Dobranoc ! -ponownie zamknęłam oczy
Niall zszedł ze mnie i obrażony położył się w przeciwna stronę tuż obok.
Ja zwinnym ruchem nalazłam się na nim tak samo jak wcześniej on na mnie.
-No i co teraz ?-mówiłam z zadziornym uśmiechem
On nic nie mówiąc strącił mnie z siebie.
-Aha , w sumie miło -powiedziałam wychodząc z pokoju
Poszłam do salonu, gdzie znalazłam ciepły koc i poduszki. Szybko się w niego owinęłam z chęcią zaśnięcia. Zamknęłam oczy próbując zasnąć ,lecz usłyszałam otwieranie się drzwi wejściowych. Nie przejęłam się tym zbytnio gdyż myślałam ,ze to tylko wiatr ....

C.D.N

_____________________________________________________________________
Przepraszam za tak długą  nieobecność . Tu macie nowy rozdział, wiem ,że bardzo krótki ale nie miałam zbyt dużo czasu . Mam nadzieje ,że się spodoba. Liczę tak na 7-9 komentarzy. <3 Z góry za wszystko dziękuję . <3

piątek, 24 sierpnia 2012

Fourth

Wiadomość było od Justina. Trochę mnie to zszokowało jednak po przemyśleniu tego, otworzyłam .
"Zapomnij o ty co się wydarzyło weź Vicky i resztę i przyjdź na plaże o 14 ... Jus x"
Spojrzałam na zegarek ,było jakoś po 12. Zawołałam szybko kochasiów którzy momentalnie byl już w mojej sypialni.
-Co jest ?- spytała Vi
-Zbierajcie się idziemy na plaże , Jus będzie czekał tam na nas o 14, a ty Harry dzwoń po kolegów - puściłam do niego oczko
-Znowu muszę się przebierać -marudziła Vicky
-Oj no ;* Dasz radę -pocałowałam ją w policzek i poszłam ubrać się w jakieś "plażowe rzeczy" bo pływać nie zamierzałam , a co najwyżej posiedzieć w dobrym towarzystwie
Tak więc wyjęłam z szafy jakieś skąpe ubrania po czym poszłam się w nie przebrać. Do torby w łożyłam najpotrzebniejsze rzeczy ,czyli olejek do opalania, wodę owocową i komórkę rzecz jasna.
Harry umówił nas już z całym One Direction i poprosił Nialla ,żeby wziął mu kąpielówki.
Vicky już ubrana zeszła do kuchni wziąć coś do przegryzienia. Wszyscy gotowi pojechaliśmy moim autem w umówione miejsce.
Na miejscu był już Justin z ... Justin był z Seleną Gomez ?! I obejmował ją w pasie ? Nie mogłam tego znieść ... Na szczeście w odpowiedniej chwili nadjechali Niall z chłopakami.
-Hej piękna- wyskoczył Nialler w moją stronę po czym dał mi buziaka w policzek
-A no hejj - przytuliłam go spoglądając czy Jus to widzi
-No to chodźcie znaleźć miejsce i się gdzieś rozłożyć -zaproponował Zayn
-Okej- krzyknęliśmy wszyscy razem,a Jus oraz Seleną rozmawiali z Louisem
Po rozłożeniu ręczników i natarciu się kremami nadeszła pora na pływanie.
-Chodź popływać - pociągnął mnie za rękę Niall
-Nie chce mi się i nie mam stroju -zaprzeczyłam
-No proszę cię - zrobił słodkie oczka
-O nie ! To na mnie nie działa w końcu mieszkam z Vi - wszyscy zaczęli się śmiać 
Niall niespodziewanie wziął mnie na ręce i zaczął biec w kierunku wody .
-Puść ! Zostaw ! Odstaw mnie na ziemie- krzyczałam w niebo głosy
Niestety moje lamenty na nic. On i tak wskoczył ze mną do morza a ja byłam cała mokra !
-Zabije cię na to ! -zanurkowałam aby zrealizować mój plan
Weszłam pod wodę i jednym ruchem pozbawiłam blondaska jego kolorowych slipek .
Szybko wynurzyłam się z wody ze zdobyczą.
-Hahaha . I kto jest teraz górą ?-zapytałam ucieszona
-Ej ! Oddaj !-chciał mi je wyrwać
-Nieeee- byłam uwzięta
On nic nie mówiąc przyciągną mnie tak blisko siebie ,że moje piersi rozpłaszczyły się na jego klacie.
Jego twarz przybliżyła się do mnie. Staliśmy jak wryci i nie obchodziły mnie krzyki chłopaków z brzegu.
On lekko musną moje usta, jakby bał się ,że mnie zrani. Ja oddałam pocałunek i tak w kółko. Nasze języki tańczyły w nas, jednak w kroczu poczułam delikatne ukłucie. Spojrzałam w wodę i zobaczyłam stojąceo na baczność "kolegę" Nialla.
-No sama zabrałaś mi gacie- wystawił mi język
-Trzymaj je -podałam mu ze śmiechem , a on od razu je założył 
Ja nic nie mówiąc powróciłam do całowania. Nagle Niall się odsuną.
Wiem,że prawie się na znamy ,ale mamy jeszcze czas się poznać, zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. To jak śpiewasz przyprawia mnie o dreszcze ...
-Czekaj czekaj , kiedy ty mnie słyszałeś ?-zapytałam zdziwiona
-Cover szybko stał się popularny, ale wracając do rzeczy Leigh, chcesz ze mną być ?-zatkało mnie
-T..Ta...Takk !TAK TAK TAK !-wykrzyczałam , a on ze szczęścia złapał mnie za pupę i podniósł na wysokość swoich bioder
Kiedy wyszliśmy już na brzeg usłyszeliśmy krzyki chłopców
-UuuuUuuuU- skandowali
My nic nie mówiąc usiedliśmy na kocu ,żeby troszkę wyschnąć.
-A nie mówiłem ?-zapytał Harry
-Mówiłeś -poczochrałam jego loczki
-Czy ja o czymś nie wiem ?- zdziwił się Nialler
-To taka tajemnica , co nie Styles ?-łupnęłam go w ramię
-Prawda - puścił do mnie oczko, a Niall naburmuszony udawał obrażonego
-Oj no , chcesz to się obrażaj , ale nie będzie już buzi buzi ...-machnęłam ręką
-Już okej ! Czyli będzie buzi ? Będzie ?- zmienił nastawienie
-Głupek -pocałowałam go w policzek
Kiedy tak rozmawialiśmy ,zauważyłam brak Justina i Sel co trochę mnie zaniepokoiło, ale skoro on są teraz razem , to co ja nie mogę ?!
Robiło się coraz zimniej więc postanowiliśmy ,że chłopaki zabiorą się z nami do domu, a tam wszyscy razem oglądniemy jakiś film.
*w domu*
 -Czekajcie tylko , ja pójdę się przebrać z tych mokrych ubrań , a wy wybierzcie jakiś film z tamtej komody-wskazałam półkę na której leżały filmy,a sama zniknęłam za drzwiami pokoju. Szybko tylko zarzuciłaś na siebie przypadkowo napotkane rzeczy i pobiegłam do chłopaków.
To co zobaczyłaś strasznie mnie zaskoczyło ...

C.D.N

_______________________________________________________________
Takie kiepskie ale macie. !19 osób to czyta a komentują tylko 4 ;<  IM WIĘCEJ KOMENTARZY TYM DŁUŻSZY BĘDZIE ROZDZIAŁ ;33 Ale bez spamuu ! Teraz proszę od 6 komentarzy w górę ;33



czwartek, 23 sierpnia 2012

Third

 CZYTASZ = KOMENTUJESZ ! ;)



Nie miałam co tam dłużej siedzieć. Zabrałam manatki i poszłam w stronę domu. Zajęło mi to niecałe pół godziny więc postanowiłam, że dodam jeszcze tylko nagranie na YT.
Po wszystkim chciałam coś zjeść . Co prawda było już późno, ale do sklepu całodobowego szybko skoczę. Przebrałam się w luźne ciuchy i wyszłam. Sklep był oddalony od mojego domy tylko 3 przecznice więc bez problemowo w 5 minut tam dotarłam. Od razu po wejściu poszłam na dział pieczywa ,po czym wybrałam 3 świeże bułki, następnie na dziale mlecznym karton świeżego mleka oraz jajka. Na poprawę humoru wzięłam duże opakowanie Nutelli. Z pełnym już koszykiem poszłam do kasy. Kolejki dużej nie było więc sprawnie wszystko załatwiłam. Zadowolona z zakupów wyszłam na ulicę. Spacerkiem , zahaczając o kiosk wróciłam do domu. Tam czekała mnie "miła niespodzianka".
-Ooo .! Lei ! To jest Harry - odessała się od lokowatego, po czym znów wróciła do poprzedniej czynności
-A mogę wiedzieć co wy tu robicie ?- zapytałam zniesmaczona
-No a jak myślisz ?- zapytała zalana w 4 dupy
Rozmowa trwała jeszcze chwile, ale skutków nie było więc musiałam przejąć inicjatywę. 
-No więc ty Harry śpisz tu na sofie w salonie, a Victoria idzie ze mną - pociągnęłam ją za rękę odrywając ją od Stylesa
-No ale daj mi się pożegnać z moim słodziakiem -wróciła w jego stronę dając mu soczystego buziaka 
-Gotowe- zawiadomiła mnie
Z trudem zaprowadziłam ją do łóżka, ale zasnęła jak niemowlę.Z mojej kolacji nici więc też położyłam się spać.

*Ranek*
Jest jakoś po 9 i wszyscy jeszcze śpią.
Postanowiłam szybko,że sprawdzę jak tam z naszym nagraniem. Otworzyła laptopa i natychmiastowo spisałam link. Moim oczom ukazała się siedmiocyfrowa liczba ,a dokładniej to 1007388. Nie chcąc budzić Victori z wrażenia poszłam szybko do kuchni. Kiedy chciałam tylko otworzyć drzwi ,żeby wyjąć gazetę stało się coś bardzo dziwnego. Reportaży i dziennikarze stali przed moim domem zastawiając mi wyjście. Szybko spuściłam wszystkie żaluzje i rolety. Zjadałam kanapkę z Nutellą i postanowiłam że czas się już ubrać. Z szafy wyciągnęłam mojej nowej projekcji ciuszki , usta pociągnęłam różową neonową szminką i byłam jako tako ubrana.
Usłyszałam w kuchni jakieś głosy, więc poszłam w tamtą stronę. To co zobaczyłam trochę mnie zdziwiło gdyż Harry łaził po domu nagi.
-Mógłbyś coś na siebie zarzucić - zapytałam przez śmiech
-A co nie pracuje ci to ?-podszedł do mnie ruszając zabawnie brawami
-No nie do końca ...- po schodach ze szła Vicki
-Hejjjj..Ooo.. No ... Yyy... Harrryy- pocałowała go w usta
-Widzisz ?! Jej się podoba - powiedział Harry tuląc do siebie Vi 
-Ale czemu tu jest tak ciemno ?- zapytali
-No wiesz za oknem są .. A właśnie , na oknem są repotrerzy. Tylko ,że nie wiem czy z racji tego ,że mamy 1007388 wyświetleń czy z powodu Harrego ..- rozkminiałam
-No to ty myśl , a ja się pójdę ubrać i zrobię wam śniadanie - pomknęła na górę
-Dobra no a ty powiesz mi czemu Nialla odtrąciłaś ?I o jakim ty nagraniu mówiłaś ?!- zapytał Styles ubierający bokserki
-Dodałyśmy cover który w jedną noc otrzymał dużo wyświetleń,a co do Nialla to długa historia. W skrócie okazało się ,że podobam się mojemu najlepszemu przyjacielowi czyli Justinowi , a Niall naprawdę mi się podoba tylko nie chcę skrzywdzić Jus...- wyżaliłam się
-Rozumiem ...- obiął mnie ramieniem  -możesz mi ufać , coś na to poradzimy
-Dziękuję - w tej chwili poczułam ,że mam przy sobie osobę która w tak krótkim czasie zyskała moje zaufanie
Vicki zeszła do kuchni ubrana w moje ciuchy ?!
-A gdzie masz sw ubrania maleńka ?- spojrzałam na nią
-Nie czepiaj się , patrz jak świetnie na mnie leżą - zaprezentowała ręką , po czym zaczęła robić omleta
-Niech ci będzie , ale rób szybko to jedzenie , bo jedna kanapka z Nutellą to dla mnie stanowczo za mało - pokazałam jej język
Poszłam do pokoju sprawdzić gdzie jest mój telefon . Kiedy go już znalazłam miałam wiadomość nie odebraną . Spojrzałam od kogo to ....


C.D.N
_____________________________________________________________________
Prosiła bym jakoś tak o 5 komentarzy ; )) Dziękuje za wszystko i przepraszam za błędy ... Takie falki z olejem to raczej są ale dodaję ;* WSZYSTKIE POLYVORE ROBIŁAM SAMA ;))

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Second

Piosenka nagrana , teraz tylko Jus musi ją przerobić.
-Lei ! Udało się !- Vicky skakała z radości
-Wiem ! Jejku ! Nie mogę w to uwierzyć ...- odpowiedziałam
-Ja wam już 100000 razy mówiłem ,ze chce mas wypromować !-narzekał Justin
-Ale tłumaczyłyśmy ci ,że nie chcemy ,żeby gadali ,że stałyśmy się sławne przez to ,że się z tobą przyjaźnimy ! Jeszcze tego nam brakuje ! - pocałowałam go w policzek i obielam rękami od góry ,gdyż on siedział na krześle 
-Oj no niech ci będzie - zarumienił się
-Dobra no to teraz chodźcie na imprezkę !- poddała pomysł Vi
-Ale ja się muszę przebrać ! - odpowiedziałam
-No to chyba - zaśmiała się Vicky
-Idziesz z nami bez gadania Jus! -znowu go obielam
-Ale idziemy do klubu dla vipów ! Nie chce znowu ataku fanek -wysunęła się płytka z nagraniem - Trzymaj , to wasze - podał mi nagranie
-Dziękuje -wsadziłam płytkę do torebki - No to chodźcie do domu się przebrać !
-To ja pojadę was odwieźć i pojadę do siebie się ogarnąć - mówił Justin
-Dobra ,to w drogę - pociągnęła mnie Vicky w stronę wyjścia
Kiedy dotarłyśmy już do domu szybko wbiegłam do łazienki ,żeby zrobić ostrzejszy makijaż. Vicky pobiegła przebrać się w sukienkę i już była prawie gotowa. Do tego dobrała czarne szpilki i jak zwykle wyglądała zniewalająco.Gdy mój makijaż wyglądał już dobrze poszłam zająć się moim ubiorem . Z szafy wyciągnęłam niebieską sukienkę podkreślającą moja opaleniznę i beżowe sandały na obcasach. Gotowa do wyjścia poszłam do łazienki sprawdzić czy Victoria radzi sobie z makijażem.
-Daj namaluję ci tą kreskę - zaproponowałam widząc jak męczy się moja przyjaciółka
-Trzymaj- podała mi eye-liner
Wyszłyśmy z domu zadowolone widząc ,że Justin już czeka. Otworzy nam drzwi i kazał wsiąść .
-No to do jakiego klubu jedziemy ?- zapytałam z ciekawości
-Tego co zawsze - popatrzył ma mnie powiększonymi na mój widok źrenicami
-No to w drogę - pospieszyła go Vicky 
Weszliśmy bez trudu do lokalu po czym zajęliśmy najlepsze miejsca, zresztą to normalnę gdy jesteśmy z Justinem.
Siedząc i popijając drinki zauważyłam ,że do Klubu weszło 5 przystojnych chłopaków !  Skądś ich kojarzyłam jednak nie mogłam sobie przypomnieć. No tak ! To zespół One Direction.
-Czy ja mam zwidy czy widzę One Direction ?! -załapała mnie za rękę Vicki podczas gdy oni szli w naszym , a raczej Justina kierunku.
Ja tylko przytaknęłam na znak , że tak , gdyż nie mogłam wydusić z siebie słowa.
Wszyscy po kolei przywitali się z Jus , po czym on zaproponował żeby z nami usiedli. CO PROSZĘ ?! BĘDZIEMY SIEDZIEĆ PRZY JEDNYM STOLE Z ONE DIRECTION ?!
Każdy po kolei do nas podszedł i przyjaźnie się przywitał, aż w końcu przyszła kolej na Niall. Ten słodko się zarumienił po czym usiadł tak blisko ,że czułam jego oddech ... Pachniał tak słodko... ale czekaj czekaj ! Gdzie jest Vicki ?! A no tak , tańczy na parkiecie ze swoim ulubieńcem - Harrym Stylesem . Justin poszedł zamówić nam po kolejnym drinku , a na siedzeniach zostałam już tylko ja z Niallem , bo wszyscy densili już na parkiecie.
Nagle usłyszałam moją ulubioną piosenkę do której razem z Vi miałyśmy układ. Popatrzyłyśmy na siebie porozumiewawczo i weszłyśmy na parkiet. W około nas zebrał się tłum , a my po prostu robiłyśmy to co kochamy. Po skończonej piosence na sali słychać było tylko gromkie brawa. Tłum zaczął się rozchodzić ,a do mnie podszedł Niall.
-Byłaś niesamowita- złapał mnie za rękę
-Dziękuje - zaczerwieniłam się
Jego twarz zaczęła się przybliżać i o mało co, a nie doszło by do pocałunku , jednak Just to zaważył i wybiegł z lokalu. Ja tylko przeprosiłam Niall i pobiegłam za Jus , zostawiajac Vicky zabawiającą się z resztą zespołu.
-Powiedź chociaż jak masz na imię - krzyczał Niall, jednak ja nie zdarzyłam mu już odpowiedzieć.
Pobiegłam na zewnątrz ,żeby znaleźć Jus, jednak po nim ani śladu. Poszłam szukać go dalej. Na ławce w oddali zobaczyłam postać . Siedział patrząc w niebo.
-Mogę się dosiąść ?- zapytałam
-Taa- odpowiedział nawet na mnie nie patrząc
-O co chodzi ? - złapałam go za ramię
-Czy ty naprawdę tego nie widzisz ? Przecież , kocham... Tak , ja naprawdę cię kocham zrozum to- powiedział ze łzami w oczach po czym odszedł , a ja zostałam tam sama , nie wierząc w przed chwilą wypowiedziane słowa mojego przyjaciela ...

C.D.N
____________________________________________________________________________
Proszę o komentarza ! Naprawdę , dla was to naprawdę mało , a dla mnie motywacja do pisania. ;*

TT: @GirlOfMrHoran

niedziela, 19 sierpnia 2012

First

-Lei ! Wstawaj już dwunasta ,a ty jeszcze śniadania nie zjadłaś- usłyszałam poranne krzyki dobiegające z kuchni.
To Vicky. Moja najlepsza przyjaciółka , jak zwykle coś pichciła. Przetarłam oczy i zwlokłam się z łóżka. Założyłam kapcie i ruszyłam w stronę Victori. Na stole położyła wielki talerz naleśników z nutellą i dzbanek ciepłego mleka.
-Jedź - jedz uśmiechnęła się w moją stronę
-Dziękuje - dałam jej całusa w policzek
Nałożyłam sobie trochę naleśników i nalałam mleka do kubka. Z każdym kęsem coraz bardziej zadziwiał mnie talent kulinarny mojej przyjaciółki.
-No więc dzisiaj nasz wielki dzień !- usiadła koło mnie
-Ale ,że niby co dzisiaj jest ?-zapytałam z buzią pełną jedzenia
-No jak to ?! Nagrywamy nasz pierwszy cover ! Justin po nas przyjeżdża za godzinę i jedziemy do studia !- mówiła zdziwiona, że o niczym nie pamiętam
-O kurde !- dopiłam ostatni łyk mleka i pobiegłam do łazienki jakoś ogarnąć moją fryzuję
Włączyłam prostownicę i wyciągnęłam tusz do rzęs. Parę razy przeciągnęłam je aby były podkręcone. Szybko chwyciłam prostownicę i w miarę sprawnie ułożyłam moje niesforne loczki. Teraz juz tylko się ubrać.
Tylko w co ?! Zapytałam sama siebie po czym podbiegłam do szafy i wyjęłam nowe ubrania własnej projekcji. Najpierw założyłam szarą zwykłą bluzkę ,do tego pół jeasową katanę i spodenki moro. Zadowolona zbiegłam do salonu gdzie czekał już Justin razem z Vicky.
-Justin !- krzyknęłam z radości ,że go widzę
-Leigh ! -podszedł do mnie i dał mi buziaka w usta (jak zawsze , po przyjacielsku) i mocno mnie do siebie przytulił
-Stęskniłam się -wyszeptałam mu do ucha
-Ja za tobą też -odpowiedział
Z Jus znaliśmy się już bardzo długo. Praktycznie od urodzenia, dlatego traktowałam go jak brata, widziałam ,że zawsze mogę na niego liczyć.
 -No to idziemy !- krzyknęła szczęśliwa Vicky
Wszyscy razem poszliśmy do auta Justina i spokojnie ,bez żadnych przeszkód pojechaliśmy do studia.
-No to co chcecie nagrać ? -zapytał zaciekawiony Jus
-To niespodzianka , co nie Vicky ?- posłałam znaczące spojrzenie w stronę mojej przyjaciółki
-A no tak..- odpowiedziała ze śmiechem
-No niech wam będzie - odpowiedział niezadowolny
Całą resztę drogi śpiewaliśmy piosenki lecące w radiu. Nagle przerwali aby nadać komunikat.
-Dzisiaj rano Justin Bieber widziany był z dwiema przyjaciółkami, podobno mają nagrywać dziś swój pierwszy cover ! No to jak ?! Kto poluje dziś aby ich tam spotkać ? - wszyscy siedzieliśmy jak wryci
To miała być tajemnica, żeby nie stał tam tłum fanek i w spokoju można było dojść do studia , jednak ktoś musiał nas zaważyć i wypaplać się prasie i radiu.
-No to wracamy do domu ?- zapytała zrezygnowana Vicky
-Nie ! O to to na pewno nie ! Żadne fanki Jus nam nie przeszkodzą ! To nasz dzień i nikt nie będzie o nim decydował - odpowiedziałam pewna siebie
-Masz rację - zgodził się ze mną Justin - Tak trzymaj -posłał w moją stronę uśmiech
Szybko byliśmy już na miejsc i o dziwno nie było widać żadnych fanek. Wysiedliśmy z auta i nagle usłyszeliśmy krzyki. To były Belibers ! Zaczęliśmy uciekać jednak ja po drodze zgubiłam koturne ( jednego buta) ! Nie mogłam jej zostawić  więc chciałam go wziąć jednak fanki były coraz bliżej.
-Lei ! Szybko !- krzyczał Just
-Czekaj mój but !
Jus podbiegł do mnie i przełożył mnie przez ramie, co musiało dziwnie wyglądać . Zwinnym krokiem uchronił mnie oraz siebie przez spotkaniem z fanami ratując także mojego kochanego buta.
Kiedy weszliśmy już do budynku Jus odstawił mnie na ziemie i założył mi bucika.
-Proszę królewno- zaśmiał się pod nosem
-Następnym razem zdejmij oba i uciekaj - śmiała się Vicky
-Oj no już chodźcie bo mamy masę pracy - popędziłam ich do studia
Kidy weszłam oczy zaświeciły mi się jak wtedy kiedy miałam 7 lata i dostałam swoje pierwsze pantofelki  na obcasach.
-Jezuu - wydukała z siebie Vi
-Dobra dziewczyny do roboty... Tylko co wy chcecie nagrać w końcu ?! - zapytał
-No  As Love As You Love Me. A co myślałeś ? - podałam mu płytkę z podkładem
-Dobry wybór - zaśmiał się po czym włączył podkład i podał nam dwie pary słuchawek.
No do zaczynamy !


C.D.N
________________________________________________________________________
Taki tam 1 rozdział. Nie wiem czy się spodoba ale w każdym razie coś jest . Czekam na 5 lub więcej  komentarzy i jakoś tak 150 odwiedzin ; )) Kocham was i przepraszam za błędy ; *



sobota, 18 sierpnia 2012

Przedstawianie postaci ;*

http://www.popstaronline.com/wp-content/uploads/2012/08/Zendaya-Coleman-Swag-It-Out-Tour.jpg























 Leigh (Lei ,Le)- uśmiechnięta, z poczuciem humoru. Razem z przyjaciółką planują podbić świat swoimi coverami.Nie tylko ma świetny głos ale także zawodowo tańczy. Świetne wyniki w szkole i stypendia które uzyskuje ciężką pracą pozwalają jej się utrzymać ,bo od 14 roku życia < ma 16> mieszka razem z Victorią <jej BFF> gdyż tak jak ona straciła rodziców jeszcze gdy była młoda. Pasjonuje się także modą i projektowaniem jak i szyciem własnej odzieży, którą razem z Vicky noszą.

Victoria (Vicky, Vi)- mega pewna siebie, i ma do tego prawo ! Głosem powala ludzi na kolana. Zawsze kiedy ma tylko wolny czas razem z Leigh planują swój wspólny wyjazd do Lodynu.Nie ma jakichś najlepszych ocen, ale dla niej liczy się głównie to co kocha czyli śpiew. Często maluje, co również wspaniale jej wychodzi. To ona głównie zajmuje się podawaniem posiłków w ich wspólnym domu.

 

Justin (Jus)- ich najlepszy przyjaciel. Potajemnie podkochuje się w Lei. To on miksuje i przerabia ich teledyski oraz piosenki. Potrafi grać na gitarze co często przydaje się na wspólnych wypadach nad jezioro które zazwyczaj on organizuje. Mimo iż jest sławny to i tak zawsze znajdzie czas dla swoich 2 "sióstr" .

 

Niall (Nialler)- <pojawi się trochę później> Oczaruje go Leigh, i za każdą cenę będzie chciał ją zdobyć. Z natury jest nieśmiały lecz próbuje to zmienić. Śpiewa w słynnym zespole One Direction który bardzo lubią dziewczyny.  






 
Na dzisiaj to tyle <3 Jutro albo jeszcze dziś powinien się pojawić nowy rozdział. Prosiła bym tu o tak 3-4 komentarze <3 
Weronika xx 












No więc tu zacznie się nowe opowiadanie o NIALLU <3  Zapraszam serdecznie gdyż juz w któtce pojawi się 1 rozdział ! <3

HEJTEROM >>> FUCK OFF ;*

Weronika xx