czwartek, 6 września 2012

Sixth

Kiedy próbowałam zasnąć poczułam czyjąś dłoń na moim udzie.
-Czyli nie jesteś już obrażony Niall ?-byłam pewna ,że to mój chłopak, więc złapałam go za rękę
-Yyy.. to nie Niall - odparł męski i zachrypnięty głos
Strasznie się przestraszyłam i odskoczyłam od wysokiej postaci. Wzięłam komórkę i szybko włączyłam wyświetlacz my móc oświetlić nim "tego kogoś". Szybko się uspokoiłam gdy zobaczyłam ,że to Zayn, więc zapytałam go o co chodzi.
-Dlaczego tu jesteś ?- patrzyłam na niego spod zmarszczonych brwi
-Pokłóciłem się z Perrie...- powiedział smutny -Kazała mi się wynosić ...- dodał
-I nie masz gdzie spać tak ?- było mi go szkoda
-Yhy- wymamrotał
-Wiesz , w moim pokoju śpi obrażony Niall a sofę zajmuje ja ... no chyba ,że zmieścimy się we dwoje -nie wiedziałam czy dobrze robię ,ale nie mogłam go wyrzucić na ulicę
-Pewnie , dziękuje -cmokną mnie przyjaźnie w policzek
Oboje położyliśmy się na sofie. Zayn popatrzył na mnie swoimi czekoladowymi oczami w moje.
-Widzę ,że się krępujesz...tak więc ci to ułatwię -złapał mnie za biodra tak ,że leżałam na jego umięśnionej  klacie
-Eee...ale - dziwnie się czułam , ale jednak było mi wygodnie i ciepło
-Spij- pogłaskam mnie po głowie.
Nie wiem czy to sprawka Mulata , ale momentalnie zasnęłam. Ciepło które od niego emanowało i ten nieziemski zapach towarzyszyły mi przez calusieńką noc co przyprawiało mnie o miłe dreszcze.

*rano*
Obudziłam się ale Zayna ze mną już nie było. Wstałam z sofy w kierunku kuchni gdzie Malik coś pichcił.
-Ooo, królewna już wstała- przywitał mnie nieziemskim uśmiechem ukazując swoje nieskazitelne, białe zęby
-A no witam pana!-poczochrałam jego włosy które nawet w nieładzie wyglądały świetnie
-Głodna ?-zapytał , nie odrywając się od gotowania
-Bardzooo, a co tam robisz ?- zaczęłam "węszyć "
-Omleta z czekoladą , lubisz ?- nakładał swoje cudo na talerze
-Ty jeszcze się pytasz ?- zabrałam jeden talerz i szczyćcie i usiadłam do stołu 
-To o co się z Niallem pokłóciłaś ?-zaczął rozmowę , po czym sam wziął swoją porcję jedzenia i usiadł na przeciwko
-Właściwie to się z nim droczyłam ,a on strzelił focha i się przestał odzywać- wkładałam do buzi kolejne kawałki jedzenia po których strasznie chciało mi się pić ,więc wzięłam szklankę i nalałąm sobie mleka- Też chcesz ?- zapytałam wskazując na mleko
-Możesz nalać- puścił do mnie oczko -A jeśli chodzi do Nialla to zanieś mu to - wskazał na resztki twojego jedzienia- i będzie happy ! - poddał mi świetny pomysł
Podałam mu mleko i od razu myknęłam do sypialni.Blondyn jeszcze spał więc postanowiłam go ciepło przywitać. Lekko musnęłam jego usta po czym on delikatnie podniósł powieki .
-Przepraszam za wczoraj -powiedział zachrypnięty głosem i wpił się w moje usta
-Nie, to ja przepraszam -na chwile oderwałam się od jego gorących ust
-Nie, posłuchaj, ja nie chce cię do niczego zmuszać , jeśli nie chcesz , jeszcze za wcześnie to powiedz -nie chciałam nic odpowiadać tylko namiętnie go pocałować... i tak zrobiłam.
-A i wiesz... Na dole jest Zayn , bo się pokłócił z Perrie i spał ze mną na sofie , ale nic nie było ... - oderwałam się od niego i opowiedziałam całe wczorajsze zajście
-Przecież ja nie potrafię się na ciebie gniewać- lekko musną moje usta i zaczął zakładać na siebie ubrania
-Dobra to ja też się ubiorę , a ty zjedz to co dla ciebie zostawiłam -pokazałam na leżący obok talerz ,a sama poszłam do łazienki jednak na wyświetlaczu mojego telefonu coś zaczęło migać ....






C.D.N


______________________________________________________________
Nie wiem czy się spodoba ,ale jest . Bardzo proszę o komentarze, to dla mnie wiele ,a dla was nic. 1 komentarz od każdej osoby która przeczytała ! błagam. Teraz proszę o 8 komentarzy ! :)